Korzystając ze wspaniałej pogody postanowiliśmy w ramach piątkowego wyjścia wybrać się położoną „po sąsiedzku” plażę w Wilanowie. Zachęceni opowieściami osób, które już tam były, spakowaliśmy napoje, koce, nakrycia głowy i wyruszyliśmy w teren. Okazało się, że przed nami była nie lada wyprawa – plaża od najbliższego przystanku oddalona jest o 40 minut marszu! Jednak sama trasa wśród drzew, zieleni i śpiewu ptaków rekompensowała nam trud wędrówki. Na miejscu zaskoczyła nas wielkość plaży i ilość piasku – przez chwilę mieliśmy wrażenie, że jesteśmy w Słowińskim Parku Narodowym w Łebie! – oraz cisza – z przyjemnością odpoczywaliśmy od zgiełku miasta. Mamy nadzieję, że mimo zbliżającego się końca wakacji, uda nam się jeszcze skorzystać ze słońca na wilanowskiej plaży.