Dziś, po ogłoszeniu tegorocznych nominacji, wiemy już, że w piątek mieliśmy okazję obejrzeć w kinie kolejny film nominowany do Oscara – mianowicie koreańską produkcję „Parasite”. Chyba nikt z nas nie spodziewał się takiej dawki różnorodnych emocji, które mogliśmy doświadczyć podczas tych dwóch godzin spędzonych na sali kinowej. Od śmiechu i rozbawienia po pełne grozy a wręcz przerażenia przeżycia towarzyszyły nam, gdy śledziliśmy losy koreańskiej rodziny, która wszelkimi sposobami próbuje wyrwać się z biedy. Z kina wyszliśmy wstrząśnięci, z mnóstwem pytań, jak daleko może posunąć się człowiek, by osiągnąć swój cel? Czy cel uświęca środki? I kto w tym całym systemie społecznym i ekonomicznym jest prawdziwym tytułowym pasożytem? Jeszcze długo będzie zastanawiać się na wieloma wątkami, które porusza ten film.