Dziś podczas zajęć kulturoznawczych wybraliśmy się do Boliwii, państwa położonego w południowej części kontynentu południowo-amerykańskiego. Już po raz kolejny poznawaliśmy kraj Ameryki Południowej. Po Brazylii, Argentynie, Peru, Chile, odwiedziliśmy kraj najbiedniejszy ze wszystkich krajów Ameryki Południowej, ale za to baaardzo kolorowy! Boliwia to ciekawy kraj, a jego nieoficjalna stolica – La Paz (konstytucyjna stolica Boliwii to Sucre), gdzie znajdują się siedziby rządu, parlamentu i prezydenta, to wręcz miasto rekordów! To najwyżej położona stolica (a przynajmniej główne miasto). Lotnisko w La Paz jest najwyżej położonym na świecie pasażerskim portem lotniczym. Aby tam dotrzeć przelatujemy nad najwyżej położonym (3821 m.n.p.m.) jeziorem żeglownym dla dużych statków i zarazem największym jeziorem wysokogórskim na Ziemi. Dobrze znane nam krajobrazy, pasma górskie, parki narodowe, fauna i flora ponownie nas urzekły. Odkryliśmy też sporo nowości, zwłaszcza w sferze obyczaju i kultury. Pierwszymi mieszkańcami dzisiejszej Boliwii były kultury prekolumbijskie, które pojawiły się tu około 2 tys. lat temu. Do pierwszych wysoce rozwiniętych kultur Boliwii zalicza się Tiahuanaco, która rozwinęła się na południowym wybrzeżu jeziora Titicaca. Kraj jest etnicznie bardzo bogaty. Ludność Boliwii stanowią w większości rodowici Indianie. Bardzo wyraźnym obecnie w Boliwii trendem społecznym jest powrót do tradycji. Na ulicach zazwyczaj widuje się cholity, czyli Boliwijki, ubrane w tradycyjne stroje, których wygląd zależy od regionu. Tradycyjne kapelusze typu 'bowler hat’ (melonik) noszone są przez mieszkańców pochodzenia indiańskiego i niekiedy – w przypadku kobiet – wskazują na stan cywilny właścicielek. Jeśli przechylone są na bok głowy, oznaczają stan panieński – jeśli natomiast znajdują się na jej czubku, świadczą o tym, że kobieta jest zamężna.
W Boliwii bardzo nam się podobało!