Od początku tygodnia w domu A trwały intensywne przygotowania kulinarne, porządkowe i dekoracyjne. A to wszystko po to, by po raz kolejny razem zasiąść do uroczyście nakrytego stołu i spożywając wspólnie przyrządzone potrawy wigilijne świętować niezwykły czas świąt. To czas serdeczności, życzeń, ciepłych słów, więc i również tego u nas nie zabrakło. Oprócz tradycyjnego łamania opłatka, każdy miał okazję zapisać swoje życzenia, by ktoś inny mógł je ze sobą zabrać ze sobą. W tym roku rozpoczęliśmy też nową tradycję – losowanie osób, dla których przygotujemy drobne prezenty. Dostarczyło nam to wielu wspaniałych emocji: głównie radości z obdarowywania i bycia obdarowanym. Wszyscy zgodnie uznaliśmy, że trzeba to powtarzać co roku! W naszym domu gościliśmy także bliskich naszych beneficjentów. To dobra okazja, by lepiej się poznać, porozmawiać. Takie spotkania uświadamiają nam, że mimo braku pokrewieństwa, my także jesteśmy dla siebie rodziną.